piątek, 7 marca 2014

Syndrom paryskiego szyku


‘’Paryż bez wątpienia jest magicznym miejscem, ale tylko w małej jego części . Został wymarzony przez ulicznych artystów, którzy wymalowali nam-szarym ludziom w  głowach ,piękne i niecodzienne barwy. Barwy, które tak naprawdę są wyłącznie mistrzowską manipulacją i wytworem naszej wyobraźni pełnej niespełnionych marzeń’’

 A może słyszeliście o ''syndromie paryskim''?

Jedni go kochają inni nienawidzą. Jeszcze u innych obserwuje się objawy psychosomatyczne. Co ciekawe najczęściej u Japończyków . To  niesamowite jak skrajne emocje wzbudza zwykłe miasto! Dlaczego tak się dzieje ? Prawdopodobnie wiąże się to ze zbyt dużymi oczekiwaniami turystów względem wymarzonego miejsca. A przecież każde miasto składa się ze zwykłych śmiertelników! Niestety a może ‘’stety’’ każdy z nas ma w głowie setki zdjęć, filmów  czy historii, które utwierdzają nas w przekonaniu o jego majestatycznym stylu. Dlatego właśnie niektórzy z nas po ‘’zderzeniu’’ z rzeczywistością odczuwają objawy podobne do  przeziębienia, halucynacje, apatię oraz szybsze bicie serca…Jednakże czym było by życie bez marzeń? Ja pomimo całej niedoskonałośc Paryża uwielbiam  czar i romantyczny aromat, który roztacza się w każdym jego zakątku . Również jestem oczarowana szykiem i klasą, którą obdarza się Paryskich  mieszkańców  ( uwaga na stereotypy !) . Nie oszukujmy się, przecież każda z nas chciała by być nazwana ‘’rodowitą Paryżanką’’ ;) Poniżej załączam kilka zdjęć ,które miały odzwierciedlić moje wyobrażenie o tym jak powinna wyglądać kobieta, która chce czuć się elegancko a zarazem komfortowo. 

                                                                                                                                                 Weronika

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz